[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przez jedyne okno mojego domu; na zewnątrz śpiewały ptaki. Usiadłem na łóżku i uniosłem
zaciśniętą pięść. Koszmar pozostawił tak silne wrażenie, że potrzebowałem niezwykłej
koncentracji, by rozewrzeć palce, lecz gdy to uczyniłem, znalazłem w środku zieloną woalkę,
zmiętą w kulkę niczym nasienie z mego snu.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]