[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Poniedziałek, 5 maja, 23.00
Omal się nie rozpłakałam, kiedy ostatni raz przed położeniem się sprawdziłam pocztę.
To dlatego, że znalazłam tam TO:
LINUXRULZ: Mia, Ty jesteś pewna, że się na mnie za nic nie
gniewasz? Bo przez cały dzień powiedziałaś do mnie raptem ze trzy
słowa. Pomijając to, co się działo wokół Borysa. Czy ja zrobiłem coś
nie tak?
A potem kolejny, sekundę pózniej:
LINUXRULZ: Zapomnij o tym poprzednim mailu, wygłupiłem się.
Wiem, że gdybym Ci zrobił jakąś przykrość, powiedziałabyś mi. Bo
właśnie taką jesteś dziewczyną. To jeden z powodów, dla których
jesteśmy taką zgraną parą. Bo możemy sobie zawsze wszystko
powiedzieć.
A potem:
LINOXRULZ: To ma zwiÄ…zek z tamtÄ… imprezÄ…, prawda? No, wiesz, bo
nie chciałem pobić Jangbu za to, że się całował z moją siostrą? Ale
wtrącanie się do życia uczuciowego mojej siostry nie jest dobrym
pomysłem. Jak pewnie sama zauważyłaś.
A potem:
LINUXROLZ: No cóż, nieważne. Zpij dobrze. I kocham Cię.
Och, Michael! Mój słodki obrońco!
DLACZEGO NIE CHCESZ MNIE ZABRA NA SWÓJ BAL
MATURALNY?????????????????????
Wtorek, 6 maja,
3.00 rano
Nadal w głowie mi się nie mieści jej bezczelność. Z filmów dowiedziałam się
BARDZO DU%7Å‚O o pisarstwie.
CENNE WSKAZÓWKI, KTÓRE JA,
MIA THERMOPOLIS, ZEBRAAAM Z FILMÓW
Aspen Ertreme
T J. Burke przenosi się do Aspen, żeby zostać instruktorem narciarstwa, ale naprawdę
marzy tylko o pisaniu. Kiedy już kończy spisywać wzruszający hołd na cześć swojego
zmarłego przyjaciela Deksa, wkłada go do koperty i wysyła do magazynu  Powder . Obok
przelatuje balon na gorące powietrze i dwa łabędzie. I zaraz widać, jak listonosz wsuwa
magazyn  Powder do skrzynki T. Ja, a na okładce jest zapowiedz jego opowiadania!
PROSZ, jak łatwo jest postarać się o publikację!
Cudowni chłopcy
Zawsze rób backup na dyskietce.
Małe kobietki
Jak wyżej.
Moulin Rouge
Kiedy piszesz sztukę, nie zakochuj się w odtwórczyni głównej roli. Zwłaszcza jeśli
jest chora na gruzlicę. Poza tym nie pij zielonego paskudztwa, które podaje ci karzeł.
Szklany klosz
Nie pozwól, żeby twoja matka czytała twoją książkę, dopóki jej nie opublikujesz (bo
wtedy będzie już za pózno).
Adaptacja
Nigdy nie ufaj blizniaczemu rodzeństwu.
Wspaniała Susann
Historia życia Jacqueline Susann - wydawcy wcale nie mają nic przeciwko temu, jeśli
oddajesz im manuskrypt napisany na różowym papierze. Poza tym seks się dobrze sprzedaje.
Jak Lilly ZMIE sugerować, że marnowałam czas, oglądając telewizję? A gdybym
zdecydowała się na karierę medyczną, to też jestem wygrana, bo obejrzałam praktycznie
wszystkie odcinki Ostrego dyżuru, jakie w ogóle nakręcono.
Nie wspominając już o serialu M*A*S*H*.
Wtorek, 6 maja, RZ
Jak do tej pory, dzień mam pod każdym względem beznadziejny:
1. Pan G. zrobił nam dzisiaj szybki test z algebry. Zawaliłam, bo byłam wczoraj zbyt
zajęta całą sprawą Borysa/Lilly/balu maturalnego, żeby się uczyć. Można by
pomyśleć, że mój własny ojczym rzuci mi jakieś słówko ostrzeżenia, kiedy będzie
planował robić nam test z zaskoczenia. Ale najwyrazniej to by naruszało jego
kodeks etyki nauczyciela.
A kodeks etyki ojczyma? Pomyślał ktoś kiedyś O TYM?
2. Shameekę i mnie znów złapano na wymienianiu liścików. Muszę napisać referat na
tysiąc słów na temat wpływu globalnego ocieplenia na ekosystemy Ameryki
Południowej.
3. Nie miałam partnera do projektu na temat chorób zakaznych, który robimy na
zdrowiu i przepisach bezpieczeństwa, bo Lilly i ja nie rozmawiamy ze sobą. Ona
unika mnie jak ognia. Nawet do szkoły pojechała dziś metrem, zamiast zabrać się z
Michaelem moją limuzyną. Niespecjalnie mnie to zmartwiło.
Poza tym, kiedy losowaliśmy choroby, trafił mi się zespół Aspergera. Dlaczego nie
mogła mi się trafić jakaś luzacka zaraza, jak Ebola? To strasznie nie fair, zwłaszcza teraz,
kiedy zastanawiam siÄ™ nad karierÄ… medycznÄ….
4. W czasie lunchu zjadłam niechcący jakąś kiełbasę, która została przypadkiem
zapieczona w mojej rzekomo wegetariańskiej Indywidualnej Pizzy. Poza tym,
Borys całą przerwę spędził, wypisując  Lilly na swoim futerale na skrzypce. Lilly
nawet się na lunchu nie pokazała. Mam nadzieję, że razem z Jangbu złapali
samolot do Tybetu i nie będą nam już zawracali tu głowy. Ale Michael mówi, że
tak nie uważa. Mówi, że jego zdaniem poszła na kolejną konferencję prasową.
5. Michael nie zmienił zdania na temat balu. Nie poruszałam tego tematu, broń Boże.
Ale tak się złożyło, że przechodziłam razem z nim obok stolika, gdzie Lana i cała
reszta komitetu organizacyjnego sprzedajÄ… bilety i Michael syknÄ…Å‚ pod nosem
 beznadzieja , kiedy zobaczył, jak facet, który nienawidzi, kiedy dodają
kukurydzy do chilli, kupuje bilety na bal dla siebie i swojej dziewczyny.
Nawet facet, który nienawidzi, kiedy dodają kukurydzy do chilli, idzie na bal
maturalny. Wszyscy na całym świecie chodzą na bale maturalne. Poza mną. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fotocafe.htw.pl
  •