[ Pobierz całość w formacie PDF ]
człowiek, o ile tak daleko sięga swą refleksją, był jak najbardziej świadomy swej terazniejszej,
rzeczywistej niemocy.[...]
Wzniosłość nie tkwi więc w żadnym przedmiocie Przyrody, lecz tylko w naszym umyśle, o ile
jesteśmy zdolni uświadomić sobie naszą przewagę nad przyrodą w nas samych, a dzięki temu też nad
przyrodą poza nami (jako że ta na nas wpływa). Wszystko, co wzbudza w nas to uczucie a jednym z
tego jest potęga przyrody, która rzuca wyzwanie naszym siłom nazywa się (aczkolwiek niewłaściwie)
wzniosłym; i tylko przy założeniu tej idei w nas i w odniesieniu do niej jesteśmy zdolni dojść do idei
wzniosłości owej istoty, która wywołuje w nas głęboki szacunek nie tylko przez swa potęgę, jaką okazuje
w przyrodzie, lecz bardziej jeszcze przez daną nam zdolność wydawania bez lęku sądu o potędze
przyrody oraz możność myślenia o naszym powołaniu, jako o czymś, co jest wyższe od niej.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]