[ Pobierz całość w formacie PDF ]

opuściły dom, czy osobami świeckimi, mam nadzieję, że łaskawie zechcecie mnie uczyć. Pokłonię się z szacunkiem
i będę wdzięczny przez całe życie.
Jeżeli jest ktoś, kto recytuje Sutrę Surangamę, to jestem gotów przez całe życie służyć i składać ofiary takiemu kul-
tywującemu. Kiedy Właściwa Dharma rozkwita, rozkwita Surangama. Kiedy Właściwa Dharma podupada, Surangama
zanika. Na podstawie tego powinniście zdać sobie sprawę, jak ważna jest w buddyzmie Sutra Surangama.
 Surangama pozwala otworzyć mądrość. Kwiat Dharmy pozwala stać się Buddą. Awatamsaka pozwala nauczać
żyjące istoty . Dlatego w Ameryce zacząłem od wykładów na temat Sutry Surangamy dla grupy ponad trzydziestu stu-
dentów Uniwersytetu Stanu Waszyngton w Seattle. W czasie dziewięćdziesięciu sześciu dni letnich wakacji wykładałem
dla nich Sutrę Surangamę. W tym czasie tylko w soboty mieliśmy trwające pół dnia przerwy. Poza tym, każdego dnia
wykładałem na temat Sutry, a oni robili notatki. Na początku wykładałem raz dziennie, a potem oni studiowali na własną
rękę. Po pół miesiąca oszacowałem czas i długość Sutry Surangamy. Obawiając się, że mógłbym nie zdążyć, zacząłem
wykładać dwa razy dziennie. Wkrótce znowu przeprowadziłem kalkulację i stwierdziłem, że wciąż nie zdołam skończyć
na czas, więc zacząłem wykładać trzy razy dziennie. Ostatecznie, przez ostatnie pół miesiąca lub dłużej, wykładałem
cztery razy dziennie.
W trakcie letniej sesji studiów i kultywowania Surangamy nie tylko wykładałem Sutrę, ale również gotowałem posiłki,
parzyłem herbatę, robiłem zakupy i wszystkie inne rzeczy. Można powiedzieć, że samodzielnie wykonywałem wszystkie
klasztorne prace. Oczywiście mogłem poprosić studentów, żeby pracowali na zmianę, ale nie chciałem zakłócać ich
kultywacji i studiowania Sutry. Nie pozwoliłem więc, żeby choć jedna osoba mi pomagała. Nie ośmielam się twierdzić,
że praktykowałem Drogę Bodhisattwy, skoro jednak ludzie chcieli studiować Sutrę Surangamę, byłem gotów poświęcić
życie, żeby im służyć i ich wspierać. Po dziewięćdziesięciu sześciu dniach skończyłem wykłady o Sutrze Surangamie.
Wraz z końcem tych wykładów ludzie w Ameryce rozpoczęli proces poznawania buddyzmu.
Na zakończenie serii wykładów o Sutrze Surangamie pięcioro ludzi porzuciło życie domowe. W dzień Nowego Roku
powiedziałem do zgromadzenia:  Tego roku w amerykańskim buddyzmie rozkwitnie pięć lotosów. W przyszłości tych
pięć lotosów będzie szerzyć buddyzm na Zachodzie . Tak wtedy powiedziałem.
Po ukończeniu letniej sesji studiów i kultywowania Surangamy, pięcioro Amerykanów porzuciło życie domowe. Wy-
słałem ich do klasztoru Hai Huei (Zgromadzenia Podobnego Morzu) na Tajwanie, żeby przyjęli wskazania. Dobrzy
i mądrzy doradcy na Tajwanie powiedzieli im:  Teraz mamy wiek kończącej się Dharmy. Nikt już nie kultywuje. Wciąż
jecie jeden posiłek dziennie? Wasz nauczyciel was oszukał . Kiedy moi amerykańscy uczniowie usłyszeli to, pomyśleli:
 A więc nasz nauczyciel nas oszukał. Co mamy zrobić? Dobrzy i mądrzy doradcy powiedzieli:  Dajcie sobie spokój
i jedzcie. Pijcie wino i jedzcie mięso . Tych pięcioro ludzi zaczęło wątpić w buddyzm.  Dlaczego nasz nauczyciel uczył
nas jeść jeden posiłek dziennie, a teraz oni mówią, żebyśmy jedli również rano i wieczorem? Co się dzieje? Coś tu musi
być nie tak. Zaczęli się wahać. Chcieli zacząć jeść więcej posiłków, ale zebrali się razem i postanowili wrócić, żeby się
upewnić, zanim to zrobią. Powiedzieli też dobrym i mądrym doradcom na Tajwanie, że śpią na siedząco. Niektórzy ludzie
na Tajwanie mówili im:  Zpicie na siedząco? Ludzie robili to, kiedy Budda był na świecie. Teraz już nie ma Buddy, więc
dlaczego to robicie? Amerykanie naprawdę zostali oszukani przez Chińczyka .
Cóż się dalej działo? Po powrocie byli złośliwi. Mówili:  Na Tajwanie wszyscy jedzą trzy posiłki dziennie. My
nie powinniśmy jeść tylko raz na dzień . Byli dla mnie niegrzeczni. Mówili coś więcej, ale nie zapamiętałem tak wiele.
Trzeba było ponad trzech miesięcy, nim ich wątpliwości zostały rozwiane.
W tym czasie niektórzy ludzie na Tajwanie mówili:  W Ameryce Mistrz Dharmy Hsuan Hua wziął sobie jakichś
hipisów na uczniów. Wielu hipisów włóczy się po Parku Golden Gate, a Mistrz Dharmy Hsuan Hua chodzi tam me-
dytować. Kiedy hipisi widzą, jak medytuje, są zaciekawieni i podchodzą do niego porozmawiać. Wtedy on im mówi,
żeby odwiedzili jego świątynię. Idą więc do tej świątyni i stwierdzają, że tamtejszy styl życia jest dość podobny do ich
hipisowskiego stylu życia, więc wszyscy porzucają życie domowe .
Na Tajwanie krąży jeszcze inna plotka:  Wiecie co? W Ameryce Mistrz Dharmy Hsuan Hua bierze narkotyki razem
z hipisami. Hipisi biorą LSD i palą marihuanę. Są na haju już po jednej działce LSD i czują się tak beztroscy, jakby
byli w Krainie Ostatecznej Szczęśliwości. Ale Mistrz Dharmy Hsuan Hua może wziąć więcej niż dziesięć działek i nie
ma to na niego najmniejszego wpływu. Nie jest na haju ani nie czuje się beztrosko, jakby był w Krainie Ostatecznej
Szczęśliwości. Dlatego wszyscy ci hipisi go podziwiają i pod jego przewodnictwem porzucili życie domowe. Nie wierzcie
w niego.
Możecie mówić, ile chcecie, ale to bez znaczenia, czy są hipisami, czy nie. Kto ciężko pracuje w kultywacji, jest
dobry. Kto nie pracuje ciężko w kultywacji, nie jest dobry. Jeżeli ktoś nie jest hipisem, ale nie kultywuje, to nie ma w tym [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fotocafe.htw.pl
  •