[ Pobierz całość w formacie PDF ]
się wzajemnie siebie świadome (jednym z nich jest język poetycki
w wąskim sensie). W tym zawiera się swoistość metodologicznego
problemu języka literackiego. [124/125]
Konkretna społeczno-ideologiczna świadomość językowa, kiedy
staje się aktywną twórczo, czyli literacko aktywną, świadomością,
odnajduje siebie w otoczeniu różnojęzycznej i wielostylowej mowy,
nie zaś w ramach języka jedynego i jednolitego. Literacko aktywna
świadomość językowa zawsze i wszędzie (w dostępnych nam epo-
kach literatury) napotyka "języki", a nie język. Musi ona język wy-
brać. Poprzez każde literacko-słowne wystąpienie sytuuje się ona
czynnie w różnojęzycznym otoczeniu, zajmuje stanowisko wobec
niego, wybiera "język". Jedynie pozostając w zamkniętym, pozba-
wionym pisma i odartym z myśli układzie życiowym, z dala od
wszystkich dróg rozwoju społeczno-ideologicznego, człowiek może
nie odczuwać tej selektywnej działalności językowej, może cieszyć
się oczywistością swojego z góry danego języka.
W gruncie rzeczy i taki człowiek ma do czynienia nie z językiem,
lecz z językami, tyle że miejsce każdego z tych języków jest stałe i
oczywiste, zaś przejście od jednego do drugiego gotowe i nie wy-
magające myślenia, jak przejście z pokoju do pokoju. W świado-
mości takiego człowieka języki te nie stykają się ze sobą, nie pró-
1935 qð MichaiÅ‚ BACHTIN: SÅ‚owo w powieÅ›ci s. 53 / 157
buje on ich zestawiać, nie usiłuje spojrzeć na jeden ze swoich ję-
zyków oczyma innego języka.
Niepiśmienny chłop żyjący za siódmą górą, za siódmą rzeką naiw-
nie tkwiący we wciąż dla niego niewzruszonym, niezmiennym spo-
sobie życia, żył w kilku systemach językowych: do Boga modlił się
w jednym języku (cerkiewno-słowiańskim), w innym śpiewał pie-
śni, w domu mówił jeszcze innym, dyktując zaś pisarzowi podanie
do gminy usiłował przemówić czwartym (oficjalnym, "papierko-
wym"). Były to różne języki, nawet z punktu widzenia abstrakcyj-
nych cech społeczno-dialektologicznych. Ale w świadomości chłopa
języki te nie odnosiły się do siebie dialogowo; chłop przechodził z
jednego na drugi [125/126] bezmyślnie, automatycznie; każdy był
niewątpliwy w swoim miejscu i miejsce każdego było niewątpliwe.
Nie umiał on jeszcze spojrzeć na jeden język (i odpowiadający mu
słowny świat) oczyma innego języka (na język codzienności i świat
życia codziennego przez pryzmat języka modlitwy, języka pieśni
albo na odwrót ).14
14
Dokonujemy oczywiście celowego uproszczenia: rzeczywisty chłop w pewnej
mierze zawsze potrafił to zrobić i robił. [126/127]
Kiedy w świadomości naszego chłopa dochodziło do krytycznego,
wzajemnego oświetlania się języków, kiedy okazywało się, ze są to
nie tylko różne, ale i sprzeczne języki, że ściśle z nimi związane
systemy ideologiczne i postawy wobec świata sprzeciwiają się so-
bie, a nie współistnieją spokojnie obok siebie, wtedy od razu koń-
czyła się oczywistość i niewzruszoność tych języków i zaczynała
czynna selektywna wśród nich orientacja.
1935 qð MichaiÅ‚ BACHTIN: SÅ‚owo w powieÅ›ci s. 54 / 157
Język i świat modlitwy, język i świat pieśni, język i świat pracy i
życia codziennego, specyficzny język i świat władzy gminnej, nowy
język i świat robotnika przybyłego z miasta wszystkie te języki i
światy wcześniej lub pózniej porzucały stan spokojnej i martwej
równowagi i sprzeciwiały się sobie.
Literacko-aktywna świadomość językowa natrafia, rzecz jasna, na
jeszcze bardziej różnorodne i głębokie sprzeczności zarówno w
samym języku literackim, jak i poza nim. Ten podstawowy fakt
powinien stać się punktem wyjścia prawdziwych badań nad styli-
stycznym życiem słowa. Charakter zróżnicowania językowo-
stylistycznego i sposoby sytuowania się w nim słowa określają
konkretne stylistyczne życie tego słowa.
Poetę określa idea jednego, jednolitego języka i jednolitej, mono-
logowo zamkniętej wypowiedzi. Są to idee immanentnie właściwe
gatunkom poetyckim, którymi posługuje się poeta. Określają one
sposoby odnoszenia się poety do rzeczywistego [126/127] zróżni-
cowania językowo-stylistycznego. Poeta powinien suwerennie pa-
nować nad swoimjęzykiem, podjąć pełną odpowiedzialność za
wszystkie jego elementy, podporządkowując je własnym intencjom
i tylko im. Każde słowo powinno wprost i bezpośrednio wyrażać
zamysł poety, żaden dystans nie powinien oddzielać poety od jego
słowa. Poeta powinien opierać się na języku jako jednolitej inten-
cjonalnej całości: żadne rozwarstwienie, żadne zróżnicowanie, a
tym bardziej różnojęzyczność, nie powinny przejawiać się w utwo-
rze poetyckim.
1935 qð MichaiÅ‚ BACHTIN: SÅ‚owo w powieÅ›ci s. 55 / 157
Po to właśnie poeta oczyszcza słowo z cudzych intencji, używa tyl-
ko takich słów i form, i tylko tak ich używa, że tracą one swój
[ Pobierz całość w formacie PDF ]