[ Pobierz całość w formacie PDF ]
bardziej potrzebujący.
Proszę wyświadczyć mi przysługę wtrącił się Gio. Dopiero co tu przyjechałem.
Chciałbym więcej wiedzieć o Smugglers Cove, a pani podobno mieszka tu od urodzenia.
Owszem, ale...
Bardzo proszę... Będę niezmiernie wdzięczny.
Bezradnie rozłożył ręce i posłał jej rozbrajający uśmiech, któremu nie oparła się żadna
kobieta. Staruszka spojrzała mu prosto w oczy i skapitulowała.
Zapraszam. Ale nic mi nie dolega. Czuję się bardzo dobrze.
Jak tu przytulnie powiedział, wszedłszy do pokoju. Ujrzał tam sfatygowaną różową
kanapę oraz trzy rzędy fotografii ustawionych na parapecie okna.
Ile wspomnień...
W tym domu się urodziłam, tu umierali moi rodzice, tu mieszkałam z Frankiem.
Usiadła, splotła dłonie na kolanach i zapatrzyła się w kominek. Z okna w kuchni widać
morze.
Piękna fotografia. Pochylił się nad jednym ze zdjęć. To pani? W tym ogrodzie?
Edith uśmiechnęła się i przytaknęła.
To ja jak miałam pięć lat. I moi rodzice. Ogród wyglądał wtedy trochę inaczej. Frank
był w nim zakochany. %7łartowałam, że kocha ogród mocniej niż mnie.
Gio podniósł fotografię, by lepiej jej się przyjrzeć.
Create PDF files without this message by purchasing novaPDF printer (http://www.novapdf.com)
Chyba lubi się pani przechadzać po ogrodzie, który mąż tak pielęgnował.
Alice niecierpliwie poprawiła się na krześle. O czym on gada? Dlaczego nie pyta jej o
ciśnienie i zawroty głowy? Co ogród ma z tym wspólnego?
Staruszka bacznie mu się przyjrzała.
Mało kto rozumie, jak osobistą sprawą może być ogród.
Ogród dużo mówi o właścicielu. Odstawił fotografię na stół. W ogrodzie patrzy się
na świat oczami jego twórcy.
Gdy tam jestem, czuję jego bliskość.
Alice ściągnęła brwi. Dokąd prowadzi ta wymiana zdań? To prawda, że Edith jest już
bardziej zrelaksowana niż w chwili, gdy im otworzyła, ale dlaczego Gio interesuje się
ogrodem? Fakty, liczą się tylko fakty. Na przykład, czy pani Carne miała kolejny upadek.
W końcu Gio niepostrzeżenie skierował rozmowę na tematy zdrowotne.
Och, już zdążyłam zapomnieć o tym upadku. To było tak dawno...
W zeszłym miesiącu uświadomiła jej Alice. Edith pociągnęła nosem i zesztywniała.
Zagapiłam się. Nie patrzyłam, jak idę i potknęłam się o róg dywanu. To się nie
powtórzy. Bardzo uważam.
Alice rozejrzała się po pokoju. Całą podłogę zakrywała wykładzina, podobnie było w
holu i na schodach. Ani jednego dywanu łub dywanika. Podniosła wzrok na Gia. On także to
zauważył.
Czy mogę zmierzyć pani ciśnienie? Otworzył torbę. Na wszelki wypadek. Gdy
skinęła głową, podwinął rękaw jej szlafroka. O, jaki brzydki siniak powiedział, owijając
jej ramię mankietem ciśnieniomierza. Uderzyła się pani?
Staruszka odwróciła wzrok.
O framugę drzwi.
Pominął to wyjaśnienie milczeniem.
Gdy po upadku była pani w szpitalu, poinformowano panią, że ma pani niskie
ciśnienie?
Nie pamiętam. Wypisali mnie do domu i przykazali za kilka miesięcy zapisać się na
wizytę. Ale nic mi nie jest. Naprawdę. Miło, że pan przyszedł. Wstała.
Jak będę czegoś potrzebowała, zgłoszę się do przychodni. Teraz już pana znam.
Zdecydowanym krokiem poprowadziła ich do drzwi i natychmiast je za nimi zamknęła.
Hm, o co tu chodzi? zastanawiała się Alice.
Normalnie jest bardzo gościnna, a dzisiaj zachowywała się tak, jakbyśmy przyjechali po
to, żeby ją stąd zabrać.
Podejrzewam, że właśnie tak myślała.
Jak to? To nie ma sensu. Otworzył drzwi samochodu.
Podejrzewam, że od ostatniej wizyty Davida pani Carne zaliczyła więcej upadków. Ale
się do tego nie przyzna.
Dlaczego? Dla Alice sprawa była prosta. Jeśli się przewraca, powinna nam o tym
powiedzieć, a naszym obowiązkiem jest jej pomóc.
Gio włączył silnik. Czekał, aż Alice zapnie pasy.
Create PDF files without this message by purchasing novaPDF printer (http://www.novapdf.com)
%7łycie nie zawsze jest takie proste stwierdził.
Dlaczego nie chciała nam o tym powiedzieć?
Praca lekarza rodzinnego jest podobna do pracy detektywa. W szpitalu widzimy
wyłącznie pacjenta. W domu oglądamy też jego otoczenie, które może nam dać pewne
wskazówki.
Jakie wskazówki zauważyłeś?
Jej całe życie zawiera się w tym domu. Są tam fotografie jej rodziców, męża, jej samej
oraz poduszki, które własnoręcznie zrobiła na drutach, kanapa, która, mogę się założyć,
pamięta czasy jej matki. Jest też ogród, który pielęgnował jej mąż.
Alice w żaden sposób nie mogła pojąć, o czym Gio mówi.
To są sentymentalne drobiazgi. Jaki to ma związek z jej chorobą?
Alice, nie wszystko da się wyjaśnić metodami naukowymi. Zerknął w lusterko
wsteczne. Nie chce nam powiedzieć o tych upadkach, bo się boi, że każemy jej rozstać się z
tym domem. A ona go kocha. Ten dom jest dla niej wszystkim. Zabierając ją stamtąd,
odebralibyśmy jej część życia. Być może tę najważniejszą.
On znowu docieka, pomyślała, znowu nie wystarcza mu szacowanie ludzi po pozorach.
Skręć w lewo powiedziała w pewnej chwili. Czy ty tego za bardzo nie
komplikujesz? Nawiązała do Edith. Pacjentka się przewraca, więc musimy znalezć
przyczynę. Nic prostszego. Reszta nas nie interesuje.
Interesuje nas wszystko, co ma wpływ na pacjenta. Jak ty strasznie boisz się emocji...
Nie rozmawiamy o mnie.
Jasne. W jego głosie nietrudno było wyczuć ironię.
Co wobec tego proponujesz?
Muszę sprawdzić kilka rzeczy. Zanim postawię ostateczną diagnozę, przejrzę uwagi z
jej ostatniej wizyty oraz porozmawiam z lekarzem, który zajmował się nią w szpitalu.
Jaka to diagnoza? Wiesz, dlaczego Edith się przewraca?
Nie jestem tego pewny, ale mam kilka wskazówek. Ma niskie ciśnienie i niskie tętno.
Co ci wiadomo o zespole zatoki tętnicy szyjnej?
Parę lat temu czytałam artykuł na ten temat. Zciągnęła brwi, przywołując na pamięć
zawarte w nim informacje. Autorzy łączyli go z upadkami wśród pacjentów w podeszłym
wieku. Prowadzi do omdleń. Chcesz powiedzieć... ?
Nie mam stuprocentowej pewności, ale warto wziąć to pod uwagę. Osoby w podeszłym
wieku powinny przejść gruntowne badanie kardiologiczne. Myślisz, że ktoś ją już zbadał pod
tym kątem?
Nie mam pojęcia. Trzeba zajrzeć do jej karty i jeżeli okaże się, że tego nie zrobiono,
natychmiast skierujemy ją na badanie. Gratuluję. Przyznam, że nie pomyślałabym o tym jej...
przywiązaniu do domu.
Dlatego że koncentrujesz się na faktach. Ale prawda jest taka, że fakty i emocje
funkcjonują wspólnie. Nie można ich rozdzielać. Rzucił jej wymowne spojrzenie. Pani
Carne bardzo kochała swojego męża.
Odrzuciła głowę do tyłu.
Create PDF files without this message by purchasing novaPDF printer (http://www.novapdf.com)
Darujmy sobie ten temat.
Słyszałaś, jak ciepło się o nim wyrażała. Uważasz, że mogła go nie kochać?
To oczywiste, że brakuje jej człowieka, z którym spędziła ponad pięćdziesiąt lat. Na
pewno byli bardzo zżyci. Po prostu nie wierzę w to nieokreślone szczególne uczucie, które
łączy dwoje ludzi.
Ani w miłość od pierwszego wejrzenia?
Oraz drugiego i trzeciego ucięła. Teraz skręć w prawo. Muszę kupić rzeczy na
kolację.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]