[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Użycie tej metody identyfikacyjnej w powiązaniu z Kwadrantem przepływu pieniędzy,
pomogło mi nauczać innych o świecie inwestorów. Podczas czytania o kolejnych poziomach,
zapewne rozpoznasz ludzi, którzy należą do poszczególnych poziomów.
MO%7Å‚LIWOZ WYKONANIA WAASNYCH WICZEC
Na końcu każdego poziomu zostawiłem wolne miejsce, które możesz wypełnić, wpisując
osobę lub osoby, które według Twojej oceny pasują do tego poziomu. Gdy trafisz na poziom, do
którego sam pasujesz, możesz również wpisać swoje imię.
To ćwiczenie jest tylko opcją, która ma na celu zwiększyć Twoje zrozumienie różnych
poziomów. Nie ma ono na celu zdegradowania lub upokorzenia Twoich znajomych. Temat
pieniędzy jest podobnie ulotny, jak polityka, religia i seks. Dlatego zalecam zachowanie własnych
myśli tylko dla siebie. Wolna przestrzeń na końcu każdej części ma jedynie poszerzyć to, czego się
uczysz. Wykorzystaj ją według własnej woli.
Moi słuchacze wykonują to ćwiczenie przed rozpoczęciem wykładów związanych z
inwestowaniem. Dzięki temu uczenie się jest skuteczniejsze i pomaga wielu studentom w
zrozumieniu poziomu, do którego sami należą i do którego chcieliby należeć.
Za zgodą Johna, w trakcie lat, zmodyfikowałem opis poziomów, uwzględniając własne
doświadczenie. Proszę uważnie przeczytać o wszystkich siedmiu.
SIEDEM POZIOMÓW INWESTORÓW
Poziom 0. CI, KTÓRZY NIE MAJ NIC DO ZAINWESTOWANIA
Ci ludzie nie mają pieniędzy na inwestowanie. Wydają wszystko, co zarobią - czasem
nawet więcej. Do tej kategorii kwalifikuje się wielu bogatych ludzi, którzy wydają tyle, ile zarobią
albo i więcej. Na nieszczęście, ten zerowy poziom jest tym, do którego należy około 50 procent
pracujÄ…cej populacji.
Czy znasz kogoś, kto należy do poziomu 0.?
Poziom 1. BIORCY PO%7Å‚YCZKI
Ci ludzie rozwiązują problemy finansowe przez pożyczanie pieniędzy. Często nawet
inwestują, używając pożyczonych pieniędzy. Ich pomysł związany z planowaniem finansowym
polega na pożyczaniu od Piotra, aby zapłacić Pawłowi. Swoją część życia związaną z finansami
spędzają jak struś z głową w piasku, w nadziei i modlitwie, że wszystko się ułoży. Mimo że mogą
mieć nawet jakieś aktywa, w rzeczywistości ich poziom zadłużenia jest za duży. W większości
przypadków nie są świadomi spraw związanych z pieniędzmi i własnego nawyku wydawania.
Wszystko, co posiadają, a co ma jakąś wartość, jest związane z długami. Używają kart
kredytowych pod wpływem impulsu. Aby spłacić zadłużenie na kartach, przemieszczają ten kredyt
dodając go do długoterminowej pożyczki na dom i znów zaczynają używać kart kredytowych. Gdy
wzrasta wartość ich domu, ponownie pożyczają w oparciu o tę równowartość lub kupują większy i
droższy dom. Wierzą, że wartość nieruchomości zawsze tylko wzrasta.
Słowa mała przedpłata i łatwe miesięczne spłaty wywołują ich zainteresowanie. Często
kupują tracące na wartości zabawki : łodzie, baseny, wakacje i samochody, kierując się sloganami
ułatwiającymi zakup. Tracące na wartości obiekty przedstawiają jako swoje aktywa, wracają do
banku po następną pożyczkę i dziwią się, gdy dostają odmowę.
Ich preferowanym zajęciem są zakupy. Kupują rzeczy, których nie potrzebują, mówiąc do
siebie: Nie żałuj sobie. Zasłużyłeś na to , Jesteś tego wart , Jeżeli teraz nie kupię, mogę już nigdy
nie znalezć tego po tak dobrej cenie , Promocja , Chcę, aby moje dzieci miały to, czego ja nigdy
nie miałam .
Uważają, że rozłożenie zadłużenia na długi okres jest sprytnym posunięciem, wciąż
wmawiając sobie, że będą pracowali intensywniej i pewnego dnia spłacą wszystkie długi. Wydają
wszystko, co zarobią, plus jeszcze trochę. Są znani jako konsumenci. Właściciele sklepów i
sprzedawcy samochodów uwielbiają tych ludzi. Gdy mają pieniądze, wydają je. Gdy ich nie mają -
pożyczają.
Spytani, jaki jest ich problem, mówią, że po prostu nie zarabiają wystarczająco dużo
pieniędzy. Myślą, że większa ilość pieniędzy rozwiąże ich problemy. Bez względu na to, ile
zarobią, wciąż pogrążają się w długach. Niewielu z nich zdaje sobie sprawę z tego, że pieniądze,
które dzisiaj zarabiają, wczoraj wydawały im się fortuną lub marzeniem. Jednak dzisiaj, mimo że
osiągnęli przychód będący ich marzeniem, wciąż im mało.
Nie widzą, że problemem nie jest ich zarobek (lub jego brak), ale ich nawyki związane z
pieniędzmi. Część z nich zaczyna w końcu wierzyć, że sytuacja jest beznadziejna i poddaje się.
Wsadzają głowę jeszcze głębiej w piasek i kontynuują robienie tego samego. Ich nawyk
pożyczania, kupowania i wydawania jest poza wszelką kontrolą. Podobnie jak obżartuch, który je
gdy jest sfrustrowany, ludzie ci, gdy sÄ… w depresji, wydajÄ… pieniÄ…dze. WydajÄ…, popadajÄ… w depresjÄ™
i wydają jeszcze więcej.
Często mają sprzeczki na temat pieniędzy z najbliższymi, zażarcie broniąc potrzeby
kupienia tego czy tamtego. %7łyją w finansowym wyobcowaniu udając, że ich problem związany z
pieniędzmi pewnego dnia zniknie pod wpływem cudu lub, że zawsze będą mieli dosyć pieniędzy,
aby wydać na to, czego pragną.
Ci inwestorzy mogą zawsze wyglądać na bogatych. Mogą posiadać wielkie domy i
luksusowe samochody, ale jeśli sprawdzisz, to okaże się, że dobra te kupują za pożyczone
pieniądze. Mogą również zarabiać ich dużo, ale od finansowej ruiny dzieli ich tylko popełnienie
jednego błędu w wykonywanej profesji.
Na jednym z moich kursów miałem byłego właściciela biznesu. Był znany jako należący do
kategorii rób dużą forsę i wydawaj dużą forsę . Przez lata posiadał dobrze prosperującą sieć
sklepów jubilerskich. Jedno zachwianie w ekonomii spowodowało zniknięcie jego biznesu.
Jednakże jego zadłużenie nie znikło. Wystarczyło niecałe sześć miesięcy, aby te długi całkowicie
go wykończyły. Znalazł się na moim kursie, szukając nowych rozwiązań, ale nie chciał przyjąć do
wiadomości, że wraz z swą żoną należeli do 1 poziomu inwestorów.
Przybył on z kwadrantu B i miał nadzieję wzbogacić się w kwadrancie I . Uważał, że
skoro kiedyś był biznesmenem odnoszącym sukcesy, może użyć tych samych wzorców w
inwestowaniu, aby znalezć się na drodze do finansowej wolności. Był to klasyczny przypadek
biznesmena, myślącego, że automatycznie może stać się odnoszącym sukcesy inwestorem.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]